Strach przed wojną

Do niedawna strach przed wojną występował w naszym kraju rzadko. Sytuację tę zmieniła wojna na Ukrainie, tuż przy polskiej granicy. Lęk przed wojną to w związku z tym zupełnie normalna reakcja – nie powinno się go tłumić, ale warto nauczyć się go odreagowywać.

Sprawdź, jak poskromić przesadny niepokój i lęk oraz jak rozmawiać o wojnie z dziećmi i uchodźcami, by dać im potrzebne wsparcie.

Kobieta odczuwająca strach przed wojną chowa twarz w dłoniach

„Boję się wojny”: naturalna obawa czy głębszy problem?

W obecnej sytuacji właściwie wszyscy obawiamy się tego, jak rozwinie się sytuacja międzynarodowa. Od kiedy wiemy, że za naszą wschodnią granicą trwają walki, wielu z nas ma poczucie bezpośredniego zagrożenia życia. Przeżywamy stres, niepewność, niektórzy doświadczają też poczucia winy związanego z bezczynnością, gdy obok rozgrywają się tak dramatyczne sceny.

Strachu nie da się wyeliminować z życia: zwłaszcza w sprzyjających mu okolicznościach. Jest on normalną sytuacją i nie należy z nim walczyć. U bardziej wrażliwych osób może jednak dojść do przekształcenia się naturalnego lęku w paniczny strach przed wojną, który daje objawy fobii. W takim wypadku konieczne jest skorzystanie ze specjalistycznej pomocy.

Jak objawia się paniczny lęk przed wojną?

Lęk paniczny jest jednym z zaburzeń lękowych, które objawiają się atakami paniki. Szacuje się, że nawet 9 proc. społeczeństwa doświadcza takich ataków, co znacząco utrudnia im codzienne funkcjonowanie. Czasami występujące ataki ustępują samoistnie, jednak w niektórych sytuacjach pozostają niezmienne lub nasilają się – w tej sytuacji można mówić o występowaniu zespołu lęku napadowego.

U osoby doświadczającej napadu lęku panicznego (przed wojną lub spowodowanego innymi czynnikami) najczęściej pojawiają się:

  • drżenie całego ciała;
  • palpitacje serca, często połączone z bólem w klatce piersiowej;
  • uczucie duszności;
  • uderzenia gorąca;
  • potliwość;
  • parestezje (drętwienie lub mrowienie w różnych częściach ciała);
  • brak tchu, tzw. gula w gardle;
  • nudności i wymioty, często występujące z bólem brzucha;
  • zawroty głowy;
  • poczucie nadchodzącej katastrofy.

Widzisz u siebie lub kogo Ci bliskiego takie objawy strachu przed wojną w Polsce? Jak najszybciej odwiedźcie specjalistę, który pomoże zmniejszyć poczucie zagrożenia.

Podejrzewasz u siebie trypofobię? Umów się do psychologa

Strach przed woją: fobia

Objawy napadu lęku są indywidualne dla każdego. Warto tu wspomnieć, że pojawiające się napady paniki w miejscach publicznych mogą prowadzić do rozwoju wtórnego lęku przed wystąpieniem napadu paniki (lęk przed lękiem, lęk antycypacyjny) i unikania wychodzenia z domu, aby uniknąć trudnych dla Pacjenta sytuacji.

W związku z wojną do ataków paniki może dochodzić podczas oglądania wiadomości czy nawet wyobrażania sobie trudnych sytuacji związanych z atakiem zbrojnym. Wielu Pacjentów cierpi na ataki paniki na samą myśl o tej sytuacji. Zdarza się także, że osoby bojące się planują już, co zrobią na wypadek gdyby doszło do konfliktu zbrojnego w Polsce, wybuchu III wojny światowej lub zagrożenia radioaktywnego. Pewna wiedza o zalecanych sposobach postępowania w takich sytuacjach jest oczywiście potrzebna, a ostrożność — zalecana. Jednak ciągłe, obsesyjne zamartwianie się czy przesadne nastawianie się na walkę z tego typu przeciwnościami wbrew obiektywnie niewielkiemu zagrożeniu może już być zwiastunem kłopotów.

Jak oswoić lęk przed wojną?

Strach jest naturalną reakcją organizmu i nie powinno się z nim walczyć ani go tłumić. Pojawia się w procesie ewolucji i z biologicznego punktu widzenia, ma nas ustrzec przed kłopotami. Jednak strach to nie to samo, co lęk. Przede wszystkim strach pojawia się, podobnie jak stres, w wyniku konkretnego bodźca i zmusza nas do reakcji. Wyrzut kortyzolu i adrenaliny motywuje do działania (ewolucyjnie do ucieczki), a po ustąpieniu czynnika powodującego strach poziom hormonów wraca do normy. W sytuacji, kiedy lęk towarzyszy nam przez dłuższy czas w organizmie cały czas utrzymuje się wysokie stężenie hormonów, które przekłada się negatywnie na stan zdrowia. Lęk nie jest nam potrzebny – długotrwale utrzymujący się lęk prowadzi do wystąpienia objawów somatycznych oraz znacząco obniża poziom funkcjonowania jednostki.

Wybuch wojny na Ukrainie wywołał w wielu z nas strach i lęk przed dalszym rozwojem wydarzeń. Choć nie brzmi to dobrze, to jednak z czasem powinniśmy zaadaptować się do nowej sytuacji – nasz organizm jest zaprojektowany tak, aby szukać możliwości przetrwania nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Zaadaptowanie się do nowej sytuacji nie oznacza jednak jej akceptacji i o tym trzeba pamiętać. Jedni z nas adaptują się szybciej niż inni, co nie oznacza, że nie interesują się wojną i nie mają obaw przed nią. Po prostu znaleźli sposób, aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Dla innych adaptacja będzie trwała dużo dłużej – wypełnianie codziennych obowiązków może okazać się trudne, a unikanie myślenia o wojnie czy przygotowywania się na nią zdominuje zachowanie jednostki. W sytuacji, kiedy strach przed wojną utrudnia codzienne funkcjonowanie, powinno się szukać pomocy psychologa, z którym będzie można porozmawiać o trudnej sytuacji. Na ogół długotrwale utrzymujący się lęk przed wojną może wynikać z innych czynników niż sam konflikt zbrojny – z niepewności, lęku o rodzinę, pracę, sytuację finansową rodziny itp. Popadając w panikę, nie uda się zaadaptować do sytuacji, a jest ona potrzebna, aby móc funkcjonować normalnie i pomagać innym.

Lęk przed wojną w Polsce

Ograniczaj bodźce wywołujące obawę

Natłok informacji prezentowanych w mediach nie pomaga jednak w uspokojeniu się i opanowaniu lęku. Dobrym sposobem jest filtrowanie informacji – należy zdawać sobie sprawę, że często media wykorzystują kontrowersyjne tytuły czy fotografie, aby zdobyć uwagę widza. Powinno się zatem wprowadzić filtr – np. nie czytać artykułów w sieci, a informacje czerpać jedynie z oglądanego raz dziennie serwisu informacyjnego, w których poruszone zostaną najważniejsze kwestie bez rozbijania ich na detale.

W kontekście filtrowania informacji należy także unikać fake newsów, czyli informacji mających siać zamęt i skłaniać nas do podejmowania pochopnych decyzji. Wojna trwa nie tylko na froncie, ale także w internecie – i o tym trzeba wiedzieć.

Pomagaj, ale tylko mądrze

Ludzie, którzy zaadaptowali się do nowej sytuacji szybko, bardzo często decydują się pomagać innym, w tym przypadku uchodźcom z Ukrainy. Jednak to, że nie możemy komuś pomóc, nie oznacza, że jesteśmy obojętni. Nie zawsze mamy warunki do pomocy, a ponadto – należy pomagać w pełni świadomie. Rzucanie się do pomocy pod wpływem lęku nie sprawi, że oswoimy się z sytuacją, a oddawanie rzeczy z domu dla innych nie zawsze będzie korzystne – rzeczy dla uchodźców powinno się kompletować według list zapotrzebowań, które publikują różne fundacje. Pamiętajmy też, żeby sprawdzić wiarygodność fundacji przed przekazaniem jej pieniędzy lub rzeczy – wielu ludzi, chce wykorzystać sytuację, aby na niej zarobić. Nie wolno także podejmować pochopnych decyzji o udzieleniu schronienia ofiarom wojny bez przemyślenia, jak to wpłynie na sytuację rodziny. Przyjęcie kogoś pod swój dach to nie jest kwestia tygodnia, ale miesięcy – przecież takiej rodziny nie można potem wyprosić z domu, kiedy nie będziemy sobie już radzić z obecnością obcych osób w domu.

Wojna a dotychczasowe życie: aspekty psychologiczne

Nie powinno się rezygnować z dotychczasowego życia w związku z tym, że wybuchła wojna. Postrzeganie codziennych spraw za błahe w obliczu wojny nie pozwoli na adaptację do nowej sytuacji, podobnie jak unikanie codziennych obowiązków. Myśląc racjonalnie, praca jest nam potrzebna, aby mieć pieniądze, a także, by pomagać innym. Nie wolno także zaniedbywać kontaktów społecznych, które są nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Polska jest krajem, który jest świadkiem wojny – nie ma powodu, by rezygnować z codziennych przyjemności dlatego, że za naszą wschodnią granicą trwa konflikt. Można oczywiście przeznaczyć część pieniędzy na pomoc innym, rezygnując z jakichś przyjemności, ale nie powinno się całkowicie zaniedbywać swojego życia. Myśląc racjonalnie – w niczym nam nie pomoże zamknięcie się w domu i skupienie tylko na wojnie.

Lęk przed wojną a zniekształcenie rzeczywistości

Osoby, które cierpią na zaburzenia lękowe mają tendencję do zniekształceń poznawczych. Objawiają się one myśleniem czarno-białym i katastrofizacją. Zniekształcenia mają zawsze charakter negatywny, tj. takie osoby widzą tylko jedno wyjście z sytuacji i to zawsze negatywne. Pacjenci z zaburzeniami lękowymi powinni skorzystać z fachowej pomocy, aby ich myślenie i zachowania były racjonalne.

W placówkach MindHealth – Centrum Zdrowia Psychicznego pracują wykwalifikowani specjaliści, którzy pomogą w każdej sytuacji, także w sytuacji, kiedy lęk przed konfliktem zbrojnym w Polsce czy III wojną światową utrudnia codzienne funkcjonowanie. Zapraszamy do kontaktu telefonicznego lub poprzez sklep internetowy, aby umówić wizytę.

Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?

Rozmowa o wojnie z dzieckiem musi się odbyć – przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że ten temat zostanie poruszony przez inne dzieci, dotyczy to także dzieci w wieku przedszkolnym. Rolą rodzica jest tłumaczenie dziecku otaczającej go rzeczywistości, także wtedy, kiedy sytuacja jest trudna. Trzeba to jednak zrobić w odpowiedni sposób.

  • Dopasuj komunikat do wieku dziecka

Dzieciom powinno się mówić prawdę, to podstawowa zasada. Jednak treść komunikatu powinna być dopasowana do wieku dziecka. Młodsze dzieci, w wieku przedszkolnym, nie zrozumieją zbyt skomplikowanych komunikatów, dlatego nie ma potrzeby niepokoić ich trudnymi opisami czy informacjami. Powinno się powiedzieć o wojnie prawdę, ale w możliwie przystępny sposób i dopasowany do wieku dziecka. Starszym dzieciom można przekazać już bardziej szczegółowe informacje, ale uwaga – przekazujmy tylko te sprawdzone na 100 proc., których jesteśmy pewni.

Dziecku nie wolno przekazywać własnych emocji i lęku przed wojną. Rozmowa powinna być spokojna, bez zbędnych emocji. Warto także zapewnić dziecko, że jeżeli potrzebuje rozmowy, to zawsze może zwrócić się do rodzica.

Rozmowa z nastolatkiem powinna także uwzględniać odniesienie się do informacji z sieci oraz poinformowania go o tym, że niektóre informacje z Internetu nie są prawdziwe lub są wyolbrzymione.

  • Daj dziecku czas na przyswojenie nowych informacji

Dziecko może potrzebować czasu na zrozumienie sytuacji, dlatego za jakiś czas może ponownie zapytać rodzica o wojnę. Może też oczekiwać bardziej rozbudowanych opisów lub pytać rodzica o to, co mówią inne dzieci. Na taką rozmowę należy być przygotowanym, a informacje, którymi posługuje się rodzic – sprawdzone. Warto także odnieść się do informacji, które dziecko słyszy od rówieśników – nie bagatelizując ich lub nie odbierając im słuszności. Jeśli informacje są nieprawdziwe, należy spokojnie wytłumaczyć to dziecku.

Warto także zaznaczyć, że wiele dzieci będzie miało lub już ma kontakt z dziećmi, które uciekły z Ukrainy. Należy uczulić malucha, że te dzieci nie znają języka polskiego, ale nie są w żaden sposób gorsze czy inne.

3. Ogranicz dziecku dostęp do informacji, ale ich nie blokuj

Dziecko ma prawo wiedzieć, ale niektóre treści mogą nie być dopasowane do jego wieku. Dlatego nie oglądaj przy maluchu wiadomości, które są przeznaczone dla dorosłego widza. Jednak nie blokuj całkowicie wiedzy o wojnie – możesz zdawać dziecku relację z tego, co sam usłyszysz, jeśli dziecko chce wiedzieć więcej.

  • Zaakceptuj emocje dziecka

Dziecko ma prawo się bać, dlatego ważne jest wsparcie i cierpliwe tłumaczenie sytuacji. Wiele dzieci nie rozumie sytuacji, co może powodować u nich lęk. Dobrze jest odnieść się do wiedzy, którą już ma dziecko – np. z bajek czy lekcji historii. Takie obrazowanie ułatwi dziecku zrozumienie. Pamiętaj także, że jeśli dziecko nie radzi sobie z emocjami, potrzebuje pomocy – Twoim obowiązkiem jest jej udzielić. Jeśli nie potrafisz sam uspokoić dziecka, skorzystaj z pomocy psychologa dziecięcego, który od razu poinstruuje Cię, jak się zachowywać. Psycholog dziecięcy pracuje nie tylko z dzieckiem, ale i z rodzicami.

5. Buduj u dziecka poczucie bezpieczeństwa

Bardzo ważne jest budowanie u dziecka poczucia bezpieczeństwa oraz empatii wobec innych. Nie zmieniaj rutyny dnia, zachowuj dalej ustalone pory snu czy jedzenia. Zadbaj także o aktywność fizyczną dziecka – ruch na świeżym powietrzu pomaga pozbyć się nadmiaru energii i odreagować, dotyczy to nie tylko dzieci. Często także przytulaj dziecko – podczas przytulania wydziela się oksytocyna, a więc hormon szczęścia.

Jeśli dziecko chce zaangażować się w pomoc uchodźcom, nie uniemożliwiaj tego. Dopasuj pomoc do wieku i możliwości dziecka – w ten sposób pokażesz, że każdy może pomóc według swoich możliwości.

Nie unikaj tematu wojny i nie unikaj odpowiedzi na trudne pytania. Jeśli dziecko chce wiedzieć, czy u nas też będzie wojna, możesz odpowiedź, że na razie nic na to nie wskazuje.

Unikaj postaw pseudowychowawczych, tj. nie mów dziecku, jeśli nie zje obiadu, że na Ukrainie dzieci głodują. To nie jest dobra metoda wychowawcza.

Jak pomóc osobie, która boi się wojny?

Jeśli wśród bliskich jest osoba, która panicznie boi się wojny, to oznacza to, że potrzebuje pomocy i rozmowy. Nie wolno pomijać tematu wojny w rozmowie i nie powinno się unikać kontaktów z taką osobą. Warto z nią rozmawiać, aby zaadaptowała się do nowej sytuacji i zaczęła funkcjonować prawidłowo. Jeśli sytuacja jest trudna, powinno skorzystać się z pomocy psychologa, który podpowie, co robić.

Fobie powinny być leczone, mają negatywny wpływ na zdrowie i życie, dlatego nie wahaj się skierować bliskiej osoby do psychologa lub terapeuty.

Jak rozmawiać o wojnie z uchodźcami?

Pierwszą podstawową zasadą jest to, aby tematu nie unikać i nie udawać, że nic się nie dzieje. Rozmowa może być bardzo pomocna dla osoby, która chce się przed nami otworzyć. Nie wolno obiecywać pomocy czy czegokolwiek, czego nie możemy spełnić. Jeśli nie mamy możliwości pomocy finansowej, nie należy jej obiecywać. Warto przy tym pomagać tak, jak tylko możemy – np. znajdując osobie potrzebującej pomocy psychologa kontakt do niego, podając listę organizacji charytatywnych lub użyczając swojego telefonu, by mogła gdzieś zadzwonić.

W kontakcie z osobami, które opuściły tereny objęte wojną, warto mieć na uwadze, że dzielą nas pewne różnice kulturowe. Niektóre zachowania wynikają właśnie z nich. 

Źródła:

Strach przed wojną